Borys Pasternak
-
Rewolucje przeprowadzają ludzie aktywni, jednostronni fanatycy, geniusze samoograniczenia. Oni to w kilka godzin lub dni obalają stary porządek.
-
Zdarza się czasem w życiu wielkie i silne uczucie. I zawsze jest w nim cząstka litości. Przedmiot naszego uwielbienia wydaje nam się skrzywdzoną ofiarą tym bardziej, im bardziej kochamy.
-
Zawsze trzeba podejmować ryzyko. Tylko wtedy uda nam się pojąć, jakim wielkim cudem jest życie, gdy będziemy gotowi przyjąć niespodzianki jakie niesie nam los.
-
Zawsze mi się wydawało, że każde poczęcie jest niepokalane, że w dogmacie dziewictwa Bogarodzicy wyrażona jest cała idea macierzyństwa.
-
Wszystko, co jest naprawdę wielkie, nie ma początku jak wszechświat. Nagle ukazuje się w całej pełni, jak gdyby istniało zawsze lub jak gdyby spadło z nieba.
-
Wszelkie stadne skupiska to azyl dla beztalenci, bez względu na to, czy są zwolennikami Sołowjowa, Kanta czy Marksa. Prawdy szukają tylko samotnicy; zrywają ze wszystkimi, którzy kochają ją niedostatecznie. Czy istnieje na świecie coś, co zasługiwałoby na wierność? Takich rzeczy jest bardzo mało. Ja uważam, że trzeba być wiernym nieśmiertelności, tej drugiej, silniejszej formie życia. Trzeba zachować wierność wobec nieśmiertelności, trzeba być wiernym Chrystusowi!
-
Właściwie wszystkie matki są matkami wielkich ludzi i nie ich to wina, że życie później sprawia im zawód.
-
Ważą się powszechnie, że w nocy śni się zazwyczaj to, co w dzień, na jawie, wywarło najsilniejsze wrażenie. Moje obserwacje wskazują na coś wręcz odwrotnego.
-
W trzecim roku wojny w narodzie [rosyjskim] rozpowszechniło się przekonanie, że prędzej czy później zatrze się granica między frontem a tyłami, morze krwi popłynie, zatopi tych, którzy się dekują i tych w okopach. Ten potop to właśnie jest rewolucja.
-
Tylko w złych powieściach ludzie są podzieleni na dwa obozy i nie stykają się ze sobą. A w rzeczywistości wszystko się tak przeplata! Jakimż trzeba być niepoprawnym zerem, żeby grać w życiu tylko jedną rolę, znaczyć zawsze jedno i to samo!
-
Tym nowym była rewolucja, nie studencka, wyidealizowana w 1905 roku, ale ta obecna, zrodzona z wojny, krwawa, nie licząca się z niczym żołnierska rewolucja, kierowana przez znawców tego żywiołu, bolszewików.
-
Nikt nie miał czystego sumienia. Każdy miał podstawy, by czuć się wszystkiemu winnym, by czuć się nie wykrytym przestępcą, nie zdemaskowanym oszustem. [o ludziach podczas rewolucji]
-
Ludzie, nie tylko ci, którzy jak ja byli na katordze, ale absolutnie wszyscy, na tyłach i na froncie, odetchnęli swobodniej, pełną piersią, i w upojeniu, z uczuciem prawdziwego szczęścia rzucili się w wir groźnej walki, śmiertelnej i zbawiennej.
-
O ile udało mi się zaobserwować, każde wprowadzenie młodej władzy przechodzi przez kilka etapów. Na początku jest to triumf rozumu, duch krytycyzmu, walka z przesądami. Potem następuje drugi okres. Biorą górę mroczne siły "podszywających się", fałszywych sympatyków. Wzrasta podejrzliwość, donosy, intryga, nienawiść.
-
Tołstoj mówi, że im bardziej człowiek oddaje się pięknu, tym bardziej oddala się od dobra - jest odwrotnie.
Najczęściej szukane:
nieszczesliy
,
juliusz słowacki
,
Ignacy mościcki
,
chesterton
,
thomas merton
,
kazde dziecko moze sie uczyc
,
maria grzegorzewska
,
praca to sukces
,
kornacki
,
fryzjerstwo
,