Jan Kochanowski
-
A jakoż uczyć mają nie umiejąc sami? Muszą pewnie nadłożyć kazania baśniami.
-
A jeśli komu droga otwarta do nieba, Tym co służą ojczyźnie.
-
A kiedy cię pocałuję, Trzy dni w gębie cukier czuję.
-
A na więcej tego strzeż, abyś na urzędy łakomych ludzi nigdy nie sadzał, bo kędy sprawiedliwość przedajna, tam przeklęctwo wielkie, a u Boga niewinnych ważne prośby wszelkie.
-
Czego chcesz od nas, Panie, za Twe hojne dary! - Kościół Cię nie ogarnie, wszędy pełno Ciebie, I w otchłaniach, i w morzu, na ziemi, na niebie.
-
Trzeźwość a miara, to są najważniejsze stróże zdrowia naszego.
-
Za co to biją w tyłek, gdy pobłądzi głowa?
— Za to, że głowa, błądząc, rozum w tyłku chowa.
-
Jakoby też rok bez wiosny mieć chcieli, którzy chcą, młodzi nie szaleli.
-
Nic po cierniu, kiedy róża spadnie.
-
Miecz prawa bowiem złemu tylko srogi.
-
Wymówki nie masz, gdy, przyjaciel prosi.
-
Z gnuśnego, utratnego, łakomego i zwadliwego nie będziesz
miał przyjaciela dobrego.
-
Znieść, co każe konieczność, to mądrego rada; śmieszny to człek, co sobie sam cierpień dokłada.
-
Nic wiecznego na świecie, radość się z troską pleni.
-
Biedna starości, wszyscy cię żądamy, a gdy przyjdziesz to narzekamy.
Najczęściej szukane:
fre
,
szafka
,
alchemik
,
to z fal ciemnosci
,
Szynca
,
Przechwałki
,
Dobranoc
,
niesc
,
sauna
,
płynaca woda
,