Henryk Cuno
-
Dopiero na tle takiego trwałego, wielowiekowego i otoczonego odwiecznym nimbem świętości sojuszu rozwijają się religie kulturalne, wyrasta w ciągu wielu wieków bardzo skomplikoana mitologia i filozofia religijna, mająca na celu ujarzmiać człowieka pracującego nie od zewnątrz, nie drogą przymusu czy strachu, lecz od wewnątrz, od wnętrza jego duszy, którą należy tak opanować, aby człowiek z radością i serdecznym oddaniem pracował dla dobra swojego pana.
-
Wiemy wprawdzie, że istnieje niemało badaczy naukowych, którzy zajmują się np. zagadnieniami fizycznymi, są jednocześnie wierzącymi katolikami. Wierzenia katolickie mogą u takiego uczonego nie wyierać żadnego wpływu na jego badania np. nad falami elektrycznymi, ale uczony ten nawet nie spróbuje objaśniać radiotelegrafii przy pomocy działania łaski bożej lub wtrącania się w tę sprawę jakiś duchów niebiańskich. Gdyby tak czynił, odebrałby mu katedrę nawet najgłupszy z uniwersytetów katolickich. Można być bardzo cenionym fizykiem i jednocześnie pisać lub mówić głupstwa w sprawach społecznych lub religijnych. Dowodzi to tylko niekonsekwencji wewnętrznej takiego uczonego, ale nie pogodzenia religii z nauką.
-
Te ślady walk społecznych, występujące w ewangeliach w postaci frazesów pseudorewolucyjnych, są pierwiastkiem demagogicznym i doskonale nadają się do maskowania właściwej społecznej roli religii w ogóle: wytwarzają złudzenie, jakoby religia stała w obronie mas uciemiężonych.
-
Religia jest póty religią, póki uznaje się za mądrość najwyższą i póki dla niej samej jej źródła są świętą tajemnicą. Bóstwo jest póty żywym bóstwem, póki nie ujawnimy jego ziemskiego pochodzenia. Żadna religia nie może pogodzić się ze studiującym jej pochodzenie badaczem naukowym, bo żadna nie może pogodzić się ze sprowadzeniem swych bóstw do zjawisk pochodzenia ziemskiego. Bóstwo, któremu udowodniono ziemskie pochodzenie, przestaje być bóstwem.
Najczęściej szukane:
plotkarze
,
burke
,
michał
,
TERESA
,
pio
,
Ojciec Pio
,
podr
,
biuro
,
huśt
,
Huśta
,